
Według danych chrapie ok. 8 mln Polaków
Częściej są to mężczyźni – ok. 40% chrapie regularnie co noc, podczas gdy wśród kobiet wskaźnik wynosi 20%. Większość z chrapiących wydaje tylko irytujące dźwięki, które mogą być przerywane zmianą ułożenia ciała (bądź uderzeniem poduszką:)), inni chrapią zawsze i w każdej pozycji.
Połowie naszej populacji chrapać zdarza się przynajmniej od czasu do czasu. Tendencja do chrapania nasila się z wiekiem: przed 30 rokiem życia chrapie średnio co czwarty mężczyzna i co dwudziesta kobieta, podczas gdy w wieku 60 lat z problemem zmaga się już 60% mężczyzn i 40% kobiet.
Chrapanie nie pozostaje bez wpływu na samopoczucie i stan zdrowia – powoduje zmęczenie, senność, poranne bóle głowy, ograniczoną efektywność w ciągu dnia, czy trudności z koncentracją podczas prowadzenia samochodu. Okazuje się jednak, że średnio u co piątej osoby chrapanie jest jednocześnie objawem choroby – obturacyjnego bezdechu sennego. Jeśli towarzyszą Ci przerwy w oddychaniu podczas snu – to tak, ten problem dotyczy również Ciebie i 1,5 mln Polaków. Nieleczony bezdech zwiększa ryzyko wielu poważnych schorzeń m.in.: nadciśnienia tętniczego, zawału serca, udaru, cukrzycy.
Chrapanie od najmłodszych lat
Na chrapanie i bezdechy coraz częściej uskarżają się młodzi ludzie. Szacunkowo, chrapanie dotyczy nawet do 25% osób w wieku 18-24 lat. Od przypadłości nie pozostają wolne nawet dzieci: badania Fundacji Zdrowy Sen wskazują, że regularnie chrapie około 6-8% dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. W Polsce ok. 20 tys. pierwszoklasistów cierpi na zaburzenia oddychania podczas snu. I to właśnie zaradzenie problemowi wśród najmłodszych powinno być traktowane priorytetowo, gdyż zdrowy sen u dziecka odgrywa kluczową rolę – warunkuje jego prawidłowy wzrost i rozwój.
Gdyby tak doliczyć "towarzyszy niedoli"...
Wszystkie wskazane wyżej liczby nie obejmują chrapania „z drugiej ręki” – oddziaływania na męża/żonę/towarzysza, których uwzględnienie znacznie pogorszyłoby statystyki. Jedna chrapiąca osoba potrafi zakłócić sen wszystkich domowników. Według szacunków – chrapiący partner w łóżku kradnie blisko dwa lata snu po 24 latach współdzielenia sypialni! Dodajmy do tego jeszcze wpływające na nastroje innych niewyspanie, zmęczenie i rozdrażnienie chrapiącego. Mężczyźni przychodzący do naszej kliniki z problemem chrapania w większości zjawiają się z intencji czy chociażby na prośbę;) swoich partnerek, bo na co dzień chrapanie bardziej doskwiera otoczeniu.
Dane potwierdzają intuicyjne przekonanie, że chrapanie jest zjawiskiem powszechnym. Jednak biorąc pod uwagę następstwa zaburzeń oddychania, ich wpływ na zdrowie i samopoczucie nie powinniśmy traktować ich jako coś zwyczajnego, do czego da się przywyknąć a zamiast tego – spróbować im przeciwdziałać i je leczyć. Chrapanie jest w większości przypadków zupełnie uleczalne – tymczasem co trzeci Polak nie wie, że chrapanie da się leczyć, a co piąty uważa, że to przypadłość, której nie da się w pełni zlikwidować!